45-latek, który wjechał swoim samochodem do rowu, miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu, został powstrzymany przez innego kierowcę, uniemożliwiając mu dalszą jazdę.
Wczoraj rano, kilka minut przed godziną 10:00, starszy pan skontaktował się z łukowską Komendą Policji, donosząc o samochodzie marki Renault w przydrożnym rowie. 70-letni kierowca miał przeczucie, że kierujący miał nieco za dużo alkoholu w organizmie. Gdy policja dotarła na miejsce, okazało się, że zgłaszający nie mylił się.
Kierowca Renaulta, 45-letni mieszkaniec Trzebieszowa, miał ponad dwa promile alkoholu we krwi. Twierdził, że spędził całą noc przy wódce i teraz przed południem, zamierzał wrócić do domu z Wierzejek. Na szczęście inny kierowca uniemożliwił mu kontynuację jazdy w takim stanie.
Tu przeczytasz więcej informacji na temat gminy Trzebieszów.
Po nocnym pobycie w policyjnej celi, 45-latek stracił już prawo jazdy, a gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzuty. Grozi mu co najmniej trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów, wysoka grzywna, a nawet trzyletnie zamknięcie. To jednak nie koniec konsekwencji. Będzie również zmuszony zapłacić co najmniej 5000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Policjanci podziękowali 70-letniemu zgłaszającemu za jego troskę i reakcję na nieodpowiednie, a przede wszystkim niebezpieczne zachowanie na drodze.