Dziś świat ponownie kieruje swoje oczy na Stany Zjednoczone, gdzie Donald Trump inauguruje swoją drugą kadencję jako 47. prezydent USA.
Po burzliwej kampanii wyborczej i czterech latach przerwy, były prezydent wraca na urząd, budząc skrajne emocje zarówno wśród swoich zwolenników, jak i przeciwników.
Trump, który od początku swojej kariery politycznej budził kontrowersje, konsekwentnie utrzymywał stanowiska dalekie od głównego nurtu. Krytykował LGBT i ideologię gender, politykę covidową, przymus szczepień, a także wskazywał na potencjalne skutki uboczne szczepionek. Jego podejście do polityki klimatycznej również budziło liczne spory – nie zgadzał się z szeroko rozumianym “klimatyzmem” i zapowiadał ograniczenie działań w tym obszarze.
Te słowa Konrada Berkowicza dobrze oddają charakter działań Trumpa:
„Krytykował LGBT i ideologię gender, krytykował politykę covidową, krytykował przymus szczepień i wskazywał na potencjalne skutki uboczne. Nie zgadza się z klimatyzmem i chce go ograniczyć. 4 lata temu wyśmiany i skazany na porażkę, dziś wraca i obejmuje urząd 47. prezydenta USA.”

Pomimo licznych przeszkód, Trumpowi udało się zdobyć poparcie wystarczające do zwycięstwa, co wskazuje na ogromne zmiany w nastrojach społecznych i politycznych Amerykanów. Jego kadencja zapowiada się na jedną z najbardziej interesujących w historii, a świat z pewnością będzie śledził jej przebieg z uwagą.
Czas pokaże, jak prezydentura Donalda Trumpa wpłynie na Stany Zjednoczone i świat. Jedno jest pewne – nie zabraknie dyskusji i kontrowersji.