Policjanci z łukowskiej komendy po raz kolejny udowodnili, że hasło „Pomagamy i chronimy” to dla nich nie tylko słowa, ale przede wszystkim codzienna misja.
Patrolując nocą ulice miasta, zauważyli iskry i dym wydobywające się spod dachu jednego z domów. Dzięki ich natychmiastowej reakcji domownicy zostali obudzeni i ostrzeżeni o zagrożeniu, co mogło uratować im życie.
Przeczytaj: Mandat 5000 i 15 punktów dla 38latka.
Niebezpieczne zadymienie na ul. Stodolnej
Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek. St. post. Jacek Ptaszyński i st. post. Jakub Morozow patrolowali miasto, gdy na ulicy Stodolnej zauważyli silne zadymienie. Po chwili dostrzegli, że z jednego z budynków wydobywają się iskry i dym spod dachu.
Funkcjonariusze natychmiast powiadomili dyżurnego jednostki i poprosili o wezwanie straży pożarnej. Nie czekając na przyjazd strażaków, zaczęli stukać i dzwonić do drzwi, aby obudzić domowników i poinformować ich o zagrożeniu.
Pożar w kominie – niebezpieczeństwo dla mieszkańców
Po przebudzeniu właścicielki domu funkcjonariusze wspólnie sprawdzili kotłownię i poddasze. Wkrótce na miejsce dotarli strażacy, którzy zlokalizowali źródło ognia. Okazało się, że w kominie doszło do samozapłonu sadzy.

Dowodzący akcją gaśniczą podkreślił, że gdyby nie błyskawiczna reakcja policjantów, pożar mógłby się rozprzestrzenić, a życie i zdrowie domowników byłoby poważnie zagrożone.
Policjanci zawsze na straży bezpieczeństwa
To kolejne zdarzenie, w którym łukowscy funkcjonariusze udowodnili swoje zaangażowanie i gotowość do działania w każdej sytuacji. Ich czujność i szybka reakcja sprawiły, że udało się uniknąć tragedii.
Jednak są porządni obywatele którzy nie są obojętni w zagrożeniu ludzkiego życia szacunek panowie.