Policjanci ze Stoczka Łukowskiego zatrzymali 4 mężczyzn, którzy pobili 33-latka, wepchnęli do samochodu, wywieźli do lasu, grożąc i bijąc kazali mu kopać sobie grób, a następnie wycieńczonego ofiarę wyrzucili na obrzeżach miasta. Zatrzymani napastnicy usłyszeli zarzuty pobicia, pozbawienia wolności oraz groźby karalne.
Policjanci ze Stoczka Łukowskiego zatrzymali 4 mężczyzn, którzy w ubiegłą niedzielę pobili 33-latka i wepchnęli do samochodu. Później wywieźli go do lasu i grożąc oraz bijąc dotkliwie kazali mu w lesie szpadlem kopać sobie grób. Na koniec wycieńczoną ofiarę z powrotem wsadzili do pojazdu by wyrzucić na obrzeżach miasta. Zatrzymani napastnicy usłyszeli zarzuty.
W ubiegłą niedzielę policjanci ze Stoczka Łukowskiego zostali powiadomieni o pobiciu miejscowego 33-latka. Mężczyzna mówił mundurowym, że kilka dni wcześniej w centrum Stoczka Łukowskiego został pobity przez kilku nieznanych mu mężczyzn.
Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że napastnicy bili go pięściami i kopali po całym ciele. Później „zaciągnęli” go do pobliskiego Audi i chcieli wrzucić do bagażnika. Jednak wepchnęli go na tylną kanapę i tam w trakcie jazdy znów go bili.
W międzyczasie zatrzymali się w pobliżu posesji jednego z nich i wzięli ze sobą szpadel. Gdy wszyscy pojechali do lasu, wyrzucili 33-latka z pojazdu i znów bijąc go kazali kopać dla siebie grób. 33-latek całkowicie opadł z sił, a jego oprawcy nie zważając na jego stan, w dalszym ciągu znęcając się nad nim i grozili mu.
Później ponownie wepchnęli go do auta i wyrzucili go z pojazdu na obrzeżach Stoczka Łukowskiego. 33-latek powrócił do domu i dopiero po dwóch dniach o zajściu poinformował policjantów ze Stoczka Łukowskiego.
Policjanci ze Stoczka wyjaśniając okoliczności tej sprawy przesłuchali