Dziś, na skrzynkę mailową naszej redakcji, dotarła wiadomość o rozbiórce toalety znajdującej się obok łukowskich PKS-ów. Poprosiliśmy o komentarz Burmistrza Miasta Łuków, Piotra Płudowskiego.
Miasto nigdy nie było właścicielem tego terenu. Z tego co wiem, po II wojnie światowej obszar ten został znacjonalizowany, a po zmianach ustrojowych w 1989 r. stał się własnością Skarbu Państwa i PKS w Łukowie.
Pewne jest także, że spadkobiercy nieruchomości gdzie znajdował się szalet (których przodkowie zostali wywłaszczeni przez byłe władze państwowe), weszli kilka lat na drogę sądową ze Skarbem Państwa i odzyskali część terenu przy dworcu PKS. Stąd dokonana przez nich wycinka dorodnych drzew przy tzw. „deptaku” oraz odgrodzenie części terenu na placu dla autobusów. Miasto, czy powiatowa spółka PKS nie miały w tej sprawie nic do powiedzenia.
– informuje włodarz miasta Łuków, Piotr Płudowski. Przeczytaj również: Alternatywa Piotra Płudowskiego zarejestrowana.
Przy okazji chcę poinformować czytelników portalu, że rozmawiałem z prywatnymi właścicielami terenu proponując im odkupienie nieruchomości na rzecz Miasta, lub zamianę na inną. Niestety moje propozycje nie zyskały zainteresowania. Pozostaje więc mieć nadzieję, że teren gdzie jeszcze wczoraj znajdował się miejski szalet zostanie dobrze zagospodarowany, a nie będzie szpecił, jak było to dotychczas.
– dodaje burmistrz.
Skoro jest to teren prywatny, na który nie ma wpływu Miasto Łuków oraz spółka PKS, to nie pozostaje nic innego, jak wiara w odpowiednie wykorzystanie tego miejsca. Macie Państwo już jakieś typy, co może tam powstać?