Wielki Marsz do Warszawy, który odbył się 4 czerwca, zjednoczył zwolenników różnych ugrupowań politycznych oraz osoby sprzeciwiające się rządom Zjednoczonej Prawicy.
Pełny autokar, wypełniony entuzjastami Platformy Obywatelskiej, Polski 2050, Lewicy, PSL oraz tymi, którzy pragnęli wyrazić swój sprzeciw, wyruszył z Łukowa w kierunku stolicy.
Marsz ruszył z placu Na Rozdrożu około godz. 12.30, tłumy ludzi zaczęły ustalać szeregi do przemarszu. W pierwszej linii pojawili się politycy, symbolizujący różne pokolenia i historię naszego kraju. Donald Tusk, nie tylko pomysłodawca Marszu, ale również szef Platformy Obywatelskiej, prezydent Warszawy – Rafał Trzaskowski, oraz Lech Wałęsa, legenda Solidarności i były prezydent RP.
„Grupa z Łukowa dotarła do Warszawy po godzinie 11, jednak z powodu tłumów zwolenników opozycji nie mieliśmy szans dotrzeć na finał marszu w okolice Placu Zamkowego. O godzinie 14.00 mijaliśmy Plac Na Rozdrożu, gdzie formalnie marsz się zaczynał”
– powiedział Mateusz Popławski, organizator wyjazdu z Łukowa.
Foto. Mateusz Popławski.