Policjanci z Łukowa oraz kryminalni z Mokotowa zatrzymali 44-latka i dwójkę nastolatków, którzy wyłudzili od 85-latka ponad 150 000 zł i cenne złote biżuterie. Starszy mężczyzna, przekonany, że rozmawia z synem w krytycznej sytuacji, przekazał oszczędności fałszywemu adwokatowi…
W ścisłej współpracy z mokotowskimi kryminalnymi ustalono, że 44-latek związany jest z oszustwem, a także jego dwójka nieletnich wspólników (15-latek oraz o rok starsza jego koleżanka). Pomimo zapewnień zatrzymanych o niewinności i braku związku z Łukowem, determinacja policji doprowadziła do odnalezienia u nich skradzionych kosztowności oraz niemal całej kwoty wyłudzonej od seniora.
Te samego dnia 44-latek stanął przed łukowską komendą, gdzie usłyszał zarzuty w Prokuraturze, grożące mu do 10 lat pozbawienia wolności. Wobec nieletnich podejrzanych interweniuje Sąd Rodzinny i Nieletnich. Sprawa rozwija się dynamicznie, a łukowscy kryminalni nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Apelujemy do młodych ludzi o rozpowszechnianie świadomości wśród swoich rodziców i dziadków na temat potencjalnego wykorzystywania ich życzliwości. Niech dowiedzą się, jak postępować, gdy ktoś dzwoni z prośbą o przekazanie pieniędzy. Szczególną uwagę zwróćmy na osoby starsze, które żyją samotnie, podkreślając zagrożenia związane z takimi sytuacjami.