Wojtuś Jonczyk to odważny chłopiec, który od kilku miesięcy stawia czoła ciężkiej chorobie- neuroblastomie. Dla jego rodziny i przyjaciół każdy dzień przynosił nadzieję i obawy, ale ostatnie informacje napawają nas wszystkich optymizmem.
Minęły już cztery miesiące od rozpoczęcia leczenia doustnym kwasem 13-cis-RA, a to oznacza, że Wojtuś ukończył ostatni etap leczenia w Polsce. Wczoraj przyjął swoją szóstą dawkę tego specjalnego leku. To ogromny kamień milowy w jego walce z neuroblastomą. Przed chłopcem kontrolne badania obrazowe, zaplanowane na połowę listopada, które określą dalszy przebieg leczenia. To moment, od którego zależy wszystko.
Optymizm rodzi się, jeśli te badania potwierdzą remisję choroby. Wtedy Wojtuś będzie mógł kontynuować swoją walkę w Nowym Jorku, gdzie czekają na niego szczepienia przeciw wznowie neuroblastomy.
To Wy daliście mu tą możliwość, a my jako rodzice jeszcze raz wszystkim, którzy nam pomogli ogromnie za to dziękujemy. Czekamy trochę niecierpliwie na lepsza morfologie, bo to niestety kwestia czasu.
– piszę mama Wojtusia.
Ale co słychać u Wojtka teraz? Dobre wieści nie dotyczą tylko medycznego aspektu jego życia. Wojtuś wychodzi na prostą – apetyt mu dopisuje, a wirusy trzymają się z daleka. Dzięki regularnym ćwiczeniom i rehabilitacji, jego sprawność fizyczna szybko wraca. W miarę możliwości Wojtuś uczęszcza do szkoły, nadrabia stracony rok i cieszy się każdym dniem spędzonym wśród przyjaciół. Warto dodać że piknik charytatywny dla Wojtusia zorganizowany przez znajomych, przyjaciół i rodzinę zgromadził tłumy i ogromne wsparcie finansowe.
Jego walka nie skończy się po zakończeniu leczenia w Polsce – to dopiero początek drogi. Dlatego trzymamy kciuki za pozytywny wynik nadchodzących badań i przyszłość Wojtka, pełną zdrowia i uśmiechu.