Kiedy temperatura spada poniżej zera, woda osiąga niskie temperatury, a jeziora zaczynają zamarzać, pływacy zaczynają gromadzić się w wodzie, aby popływać w niej bez pianki. Muszą być szaleni.Możliwe, ale zanurzanie się w lodowatej wodzie – zwane potocznie morsowaniem – ma naprawdę mnóstwo korzyści!
Kiedy zanurzasz ciało w lodowatej wodzie, temperatura jest tak niska, że w pierwszym momencie może zaprzeć Ci dech w piersiach. Na początku Twoja skóra będzie odczuwać delikatne ukłucia. Jednak po pewnym czasie Twoje ciało zaaklimatyzuje się do niskiej temperatury. Wtedy możesz poczuć nagły przypływ ciepłego mrowienia i zaczniesz stopniowo odczuwać przyjemność z morsowania. Jednak najbardziej interesujące jest co dzieje się w Twoim organizmie. Napływ endorfin – sesja morsowania powoduje, że organizm uwalnia endorfiny, czyli tak zwane hormony szczęścia.
Potwierdzi to każdy, kto morsowanie pierwszy raz ma już za sobą. Jednak dobre samopoczucie to nie jedyna zaleta wysokiego poziomu endorfin w organizmie. Endorfiny blokują również uczucie bólu i obniżają poziom stresu w naszym organizmie. Twoje ciało zwiększa również produkcję serotoniny, która równoważy nastrój, dopaminy, która z kolei kontroluje ośrodki przyjemności w mózgu i oksytocyny, która jest znana jako HORMON MIŁOŚCI.
Myślę, że wszyscy którzy „posmakowali” przyjemności z morsowania to potwierdzą!
Chylę czoła.