Sejm uchwalił tzw. „ustawę łańcuchową”, która ma znacząco poprawić dobrostan zwierząt domowych. Jeśli prawo zostanie podpisane przez prezydenta Karola Nawrockiego, właściciele nie będą mogli już trzymać psów na uwięzi przez całą dobę.
Głosowanie w Sejmie
W piątek 26 września 415 posłów i posłanek głosowało nad ustawą, której celem jest wprowadzenie standardów humanitarnego traktowania zwierząt. Wynik był wyraźny: 280 głosów „za”, 105 „przeciw” i 30 osób wstrzymujących się od głosu. Projekt trafi teraz do Senatu, a następnie na biurko prezydenta. To właśnie jego decyzja zadecyduje o przyszłości nowych regulacji.
Co zmieni ustawa?
Nowe przepisy jasno zakazują stałego trzymania psów na łańcuchach. Dozwolone będą jedynie krótkotrwałe sytuacje wyjątkowe – np. podczas prac gospodarskich czy w celu zapewnienia bezpieczeństwa. Ustawa określa również minimalne wymagania dotyczące kojców i zagród, które muszą zapewnić psom odpowiednią przestrzeń do życia.
Przeczytaj także: Edukacja zdrowotna w szkołach – nowy przedmiot budzi emocje
Konsekwencje dla właścicieli
Ci, którzy nie dostosują się do nowych zasad, muszą liczyć się z wysokimi karami. Przepisy mają więc nie tylko chronić zwierzęta, ale też zmusić właścicieli do zmiany dotychczasowych praktyk. Dla wielu psów oznacza to koniec życia spędzanego na krótkim łańcuchu i możliwość swobodniejszego funkcjonowania.
Głos społeczeństwa i organizacji
Projekt budzi duże zainteresowanie opinii publicznej. Organizacje prozwierzęce od lat apelowały o zmianę prawa, podkreślając, że trzymanie psów na uwięzi przez całą dobę to forma znęcania się nad zwierzętami. Z kolei część właścicieli obawia się kosztów związanych z dostosowaniem warunków.
Decyzja prezydenta Karola Nawrockiego w tej sprawie będzie kluczowa – to od niego zależy, czy ustawa faktycznie zacznie obowiązywać.





































